Mój pierwszy rok w korpo - Dziennik Korposzczura

Temat na forum 'Kącik mówców' rozpoczęty przez użytkownika CADD, 8 listopada 2017.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
?

Czy taka forma wam się podoba?

  1. Tak

    24 głos(ów)
    70,6%
  2. Nie

    6 głos(ów)
    17,6%
  3. Ja bym to zrobił lepiej

    0 głos(ów)
    0,0%
  4. Kiedy kolejny dzień? ??

    13 głos(ów)
    38,2%
Możesz zaznaczyć kilka odpowiedzi.
  1. CADD

    CADD User

    Dzień 1, godzina zero albo prolog
    Data: 21.05.108r. Nowego Okresu Pokrystallońskiego, lub jak kto woli-21.05.2835 średniej ery
    Pogoda: słoneczna, 32 stopnie Celsjusza

    W końcu lata studiów się opłaciły! Po 7 latach bicia się z teorią kosmiczną, ekonomią, alienoznastwem i tysiącu godzin spędzonych na symulatorach mogłem liczyć na przyjęcie do EIC. Dobra, zawsze wiedziałem ze mnie przyjmą, ojciec ma rangę pułkownika, a ja i tak chciałem popracować w przestrzeni kosmicznej. Może nie jako zwykły robotnik górniczy, ale i to dobre na początek.
    Jeszcze dziś mam się stawić w porcie kosmicznym z nowymi rekrutami, kto wie, może nawet przyszłymi kolegami z eskadry. Odliczam czas do odlotu na bazę przesiadkową, nie mogę się doczekać aż wyrwę się z Ziemi.


    Prawdziwy dzień 1.
    Data 22.05.108r. NOP
    Zyski/straty : 0

    Jeszcze wczoraj udało mi się wystartować na kilka minut przed północą na bazę przesiadkową. Lot zajął dwie godziny więc właściwie ledwo zdążyłem usnąć, a już kazali wstawać i lecieć biegiem na statek flagowy EIC. Powiem szczerze że spodziewałem się luksusowych warunków w nowoczesnym promie, a nie krążownika klasy „Cytadela”. Wielkie bydlę, szersze niż dłuższe a przy tym bardzo wolne. nawet po załadowaniu go do końca generatorami prędkości G3N-7900 i wyciśnięciu z nich maksymalnej prędkości był wolniejszy niż poprzedni środek transportu. Lot trwał od 3 czasu ziemskiego do 7. W międzyczasie miałem okazję przyjrzeć się innym- nowo zatrudnionym pracownikom,ochronie stacji wracającej z przepustek,jakimś inżynierom od nowych technologii skylabu. W większości spali , nie było z kim pogadać a na pewno nie z tym gościem koło mnie. Na identyfikatorze miał napisane „Eryk- uczę sie”. Chrapał wyjątkowo głośno, prawdopodobnie nikt mu o tym nie powiedział bo inaczej juz dawno byłby po operacji która by to niwelowała.

    Gdy dolecieliśmy o tej siódmej, przeszliśmy procedury bezpieczeństwa i zostaliśmy skierowani z segmentu portowego do mieszkalnego położonego w centrum stacji. Może to najlepszy moment by opisać konstrukcję całości. Stacja składa się z pięciu segmentów które działają niezależnie od siebie : sztab oficerski (nyx), sekcja mieszkalna, Hangar, sekcja naprawczo – rozwojowa i magazyny rudy, w których będę pracował przez długi czas (mam nadzieję). Pomiędzy segmentami są przestrzenie które trzeba przebywać własnymi jednostkami albo specjalnymi kursującymi promami.

    Minęło może pół godziny słodkiego nieróbstwa zanim nie zadzwonił mój nowy przełożony, pan V. I nie kazał mi ruszyć tyłka do hangaru. Pan V jest ostatnią osobą z którą chciałoby się zadzierać i nie mówię tu o jakiejś wyjątkowej budowie. Facet ma po prostu taką masę że jakby na ciebie biegł to sam byś mu zszedł z drogi żeby nie być zmiażdżonym. Pracownicy który pracują tu dłuższy czas mówią, że przerobił sobie tak kabinę w statku żeby zamieścił mu się w środku piec do pizzy. Podobno też jest przodownikiem pracy w całej korporacji, wszędzie go pełno i w przestrzeni kosmicznej i wewnątrz stacji. Jeśli gdziekolwiek się coś interesującego dzieje to można być pewnym, że to właśnie on znajdzie się na miejscu pierwszy.

    W hangarze stawilem się na 10 czasu ziemskiego, ja, Eryk z którym wcześniej leciałem i może dwunastu takich żółtodzióbów jak ja. Zostaliśmy oficjalnie powitani w szeregach EIC i właściwie nic poza tym. Mogę śmiało stwierdzić że to była najbardziej stracona godzina w życiu. Tak samo zresztą następna bo tyle zajął mi powrót do kwatery. Na odchodnym dostaliśmy tylko instrukcje, że mamy się stawić następnego dnia o 6 (dzień tu jest pojęciem bardzo względnym ). Dopiero w pokoju poczułem jak bardzo jestem zmęczony, padłem właściwie bez czucia na łóżko.

    Obudziłem się dopiero o 17 i stwierdziłem że warto byłoby pozwiedzać segment mieszkalny. Dolne piętra, jeśli można tak powiedzieć, są przeznaczone pod pomieszczenia gospodarcze – schowki, lokum konserwatora kuchnia i naprawdę ogromna stołówka. Posiłki są wydawane trzy razy dziennie, a jedyny oddzielne pomieszczenie w stołówce to kantyna oficerów. Na wyższych kondygnacjach znajdowały się pomieszczenia w których można było spędzać wolny czas, czyli pub, siłownia, która nawiasem mówiąc była jedynym miejscem nieodwiedzanym przez pana V, sale multimedialne, nic wyrafinowanego tak naprawdę.
    Na wyższych kondygnacjach były już pokoje mieszkalne a przydzielane były zgodnie z zasadą, im niższa ranga tym niższe piętro. Gdy chciałem wjechać windą nad swoje piętro, komputer windy zażądał okazania klucza magnetycznego. Pokazałem i winda odmówiła przetransportowania mnie wyżej. Wycieczka skończona, jest godzina 20 chyba pójdę do pubu bo pewnie tylko on jest teraz otwarty...

    EDIT:Jeśli czujesz się urażony Viper to przepraszam, wtedy poprawię i pozmieniam.
     
    Ostatnie edytowanie: 13 listopada 2017
  2. Zary-pl

    Zary-pl User

    Dobre czekam na dalsze części:)
     
    CADD lubi to.
  3. CADD

    CADD User

    Dobrze, ktoś napisał to już nie będzie ze łączę posty. Trzeba teraz poświęcić chwilę na zasady i kilka wyjaśnień

    WYJAŚNIENIA​
    Rok w korpo jest dziennikiem tworzonym przez społeczność który ma zilustrować ewolucję gracza od totalnego flaksa do kozaka serwerowego. Kolejne dni obrazują jego zarobek i część mechanizmów z gry.
    Czas akcji, jeśli można tak to nazwać powstał z wiadomości zebranych z opisów w grze (II wojna sibelońska, kryształowy pokój to przykłady )

    ZASADY​
    1. Każdy ma prawo stworzyć swój dzień, możliwe że będzie w ten sposób wychodzić kilka postów z treścią na dzień i na to szczerze liczę
    EDIT: juz nie liczę na to xd
    2. Nie piszemy imienia głównego bohatera bo mamy się w niego wczuć a nie udawać jakiegoś Olafa, Maćka czy kogoś innego.
    3. Każdy dzień ma określony układ czyli:

    [Numer dnia plus dla chętnych tytuł]
    [Data ]
    [Zyski/straty]
    [Caluteńka treść i jeśli możliwe niech nie składa się z jednego zdania. Wiem ze to nie będzie łatwe ale wspólnymi siłami da się to ładnie napisaćm]

    4. Jeśli chodzi o postaci to generałami mają być nie osoby z serwera tylko ci co byli kiedyś opisani (Reginald Crowley, Morgus Petterson i Vanessa Arkadium) i dają robotę, tak to cała reszta dowolnie, twórz cie historię.

    Jak coś jeszcze mi przyjdzie z zasad do głowy to dopisze, a na razie pytanie czy jest możliwość przypiecia TEGO posta na górę?
     
    Ostatnie edytowanie: 16 listopada 2017
  4. Zaznaczyłem chyba błąd :D i od razu wpadłem na to że to Viper xD
    Myślę że chcąc go przypiąć na górę powinieneś skopiować treść jednego oraz drugiego, zapisać w jakimś wordze czy notatniku i podmienić treść
     
  5. CADD

    CADD User

    Naprawilem błąd, przeniose później
     
  6. Ghost_User

    Ghost_User User

    Na razie nie będzie kolejnego dnia, ale oto kilka "rzeczy" z gry które mogą być istotne dla świata przedstawionego :
    - Mordony pochodzą z Tytana (księżyc Saturna) - są ludźmi którzy zmutowali ;
    - Kristallini (samce rasy) walczą z Kristallonami (samicami rasy) ;
    - Został przeprowadzony jakiś "Eksperyment na Ganimedesie" który spowodował pojawienie się Szczeliny Wiecznej Zmarzliny i surowców do nowych LF-4 ;
    - Saimony to jaszczurki uzależnione od technologii ;
    - Streunery to ludzie którzy stoją po stronie Sibelonów ;
    - StreuneRy to nowocześniejsze Streunery ;
    - Ubery zostały stworzone przez Kristallinów do walki z Kristallonami ;
    - Piraci to ludzie ;
    - Istnieje frakcja Saturn ;
    - I inne czasami wymieniane w nowych misjach dziennych//tygodniowych ;
    - Istnieje możliwość że Lordakie i Lordakium to ten sam gatunek ;
    - Lordakium pochodzą z planety "Eragoth Prime" (chyba tak się to pisało) którą "zgubili" (stracili współrzędne) ;
    - Na 1-5, 1-6, 1-7 i 1-8 jest jakaś stocznia (nie wiem co to), na 2-5, 2-6, 2-7 i 2-8 są szczątki dwóch statków, a na 3-5, 3-6, 3-7 i 3-8 są jakieś piramidy ;
    - Kubikony to ogromne komputery gromadzące dane, a Protegity to broniące je drony.

    Więcej nie pamiętam, ale może dopiszę.
     
    CADD i kris0211. lubią to.
  7. CADD

    CADD User

    Akurat prawie już napisałem dzień drugi i miałem zamiar jutro wrzucać haha. Część z tych rzeczy wiedziałem ale wykorzystam na pewno
     
  8. Ja dalej ten miesiąc widzę xD Sorki no ale tak sprawdzam sobie ;)
     
  9. CADD

    CADD User

    Faktycznie poprawiłem miesiąc na miesiąc XD. Sprawdź jeszcze raz bo może znowu tego nie zauważę
    Serdecznie polecam swój telefon : straciłem cały plik z treścią dnia drugiego. Na jutro napisze od nowa.:mad::mad::mad:
    Jeśli uda mi się odzyskać plik to wrzucę od razu
     
    Ostatnie edytowanie: 13 listopada 2017
  10. Jest git :D Polecam Samsungi Galaxy Note :) (czwórkę szczególnie) :D
     
  11. CADD

    CADD User

    Dzień 2
    Data : 23.05.108 NOP
    Zyski/straty : w teorii 0 ALE liberator też warty trochę jest. Szkoda że służbowy
    .

    Nie pamiętam do końca co się działo, ale grunt to obudzić się u siebie. Wiem ze bylem przy jednym stole z Erykiem a potem dosiadł się do nas jeszcze jeden nowy. Skąd wiem,że jest nowy? Zauważyłem ze nikt wyższy rangą nie zadaje się z żółtodziobami jeśli nie musi. Wracając do pobudki to przyjemna ona nie była. O 4 zaczął nadawać przez wbudowany w łóżko głośnik pan V. i nie dało się go w żaden sposób wyłączyć. Głośnika w sensie. W wyniku mojej niewiedzy pprostu już po wstaniu poszedłem zjeść śniadanie, olałem wiadomość i uznałem ze najlepiej będzie wrócić do pokoju po odprawie.

    Stawiłem się na odprawie najpunktualniej jak byłem w stanie. Lata studenckie nauczyły mnie że spóźnienie 20 minutowe to nic złego, a przynajmniej tak powinno być, taki margines spóźnienia w społeczeństwie. Z pewnością nie byłem jedyną osobą która tak uważała bo na miejscu byłem szybciej niż ktokolwiek inny, wliczając w to oficerów. Pan V i dwójka niższych rangą pracowników przyszli kilka minut po mnie. Cała grupa nas, nowicjuszy zebrała się dopiero po godzinie. V kazał się ustawić w dwuszeregu a potem dwie tak utworzone grupy podchodziły kolejno do tej dwójki co przyszła za nim. W identyfikatory wgrywali jakieś dane, ale jakie były i co oznaczały mieliśmy się dopiero dowiedzieć. Kolejnym etapem dnia był marsz do hal ze statkami gdzie okazało się ze przypisane nam zostały po prostu hale, a w nich te cudowne jednostki jakimi są liberatory. Mocne odrzutowce gwiezdne z możliwością dorzucenia w nie generatorów napędu, osłony i dział laserowych(jedno juz było na swoim miejscu). Byłem zachwycony, tylko po co nam te działa? Może na to wpadnę po próbnym locie.

    W obecnej chwili jestem już po szkoleniowym dniu w pracy. Przez bite osiem godzin bez żadnej przerwy uczyliśmy się wylatywania, wlatywania, lądowania, podchodzenia pod sektor sprzedaży rudy, zbierania jej, celne wypuszczenie ładunku na platformy. Magik, nadpobudliwy chłopak z zachodu Europy prawie się rozbił przy wylatywaniu o nadzorującego nas mechanika z wnętrza statku naprawczego . Doszło do ostrej wymiany zdań w której musiał reagować V. Szybko przywołał obydwu do porządku przez wyłączenie mechanikowi komunikatora. Od razu było spokojniej i bez stresu mogliśmy wykonać wszystkie zadania. No i oczywiście pożartować sobie z magika, który tak się spiął ,że na koniec ćwiczeń to on najlepiej wykonywał wszystkie operacje.

    Po przejściu szkolenia i rozejściu się po swoich pokojach w części mieszkalnej uznałem ze dobrze by było odespać za wczoraj. Dopiero kilka godzin później obudził mnie głód. Faktycznie nie jadłem od 5.

    Wydawali już kolację gdy wpadłem na stołówkę. Dosiadłem się do kolegów, jeśli mogę już ich tak nazywać i przegadaliśmy kwestię eskadr. Efekt jest taki że po surowce wylatywać chyba będę z Erykiem i Magikiem. Oczywiście jeśli ten nas wcześniej nie zabije.
     
    Ostatnie edytowanie: 15 listopada 2017
  12. Końcówka mnie rozśmieszyła :)
     
  13. CADD

    CADD User

    Taki był zamysł :p wczoraj mi się nudziło to napisałem już prawie kolejny dzień. Błędów nie ma?
    Chęcie żeby jeszcze ktoś został wprowadzony w jakiejś roli z graczy aktywnych również na forum?
     
  14. Ghost_User

    Ghost_User User

    Trochę faktów (druga z dwóch lub trzech części informacji. Potem zapewne będę pisać dni do dziennika.) :
    - W kosmosie nie ma atmosfery - trzeba oddychać tlenem na statku.
    - Statek kosmiczny (i asteroidy itd.) zachowują pęd - nie zwalniają same z siebie, muszą mieć silniku z przodu, być ciągnięte itd.
    - Do komunikacji szybszej od światła można używać tachionów - hipotetycznych cząstek o ujemnej masie spoczynkowej.
    - Laser jest niewidoczny w kosmosie.
    - Wrota (zapewne) generują tunele czasoprzestrzenne. Jeśli np. zostaną zniszczone podczas skoku statku to tunel się zapadnie i wszystko co w nim było zostanie zniszczone.
    - Silnik potrzebuje paliwa.
    Kuliste obiekty. Kolor zaznaczony. Od Słońca :
    ***** Planety wewnętrzne ****
    - Merkury - typ : skalista ; pokryta kraterami
    - Wenus (firma : VRU) - typ : skalista ; powierzchnia pokryta lawą ; gęsta atmosfera
    - Ziemia (firma : EIC) - typ : skalista ; życie ; woda na powierzchni ; 1 księżyc : Księżyc
    - Mars (firma : MMO) - typ : skalista ; czerwonawa pustynia ; 2 księżyce
    ***** Pas planetoid *****
    - Ceres / (1) Ceres - typ : planeta karłowata ; pokryta kraterami
    ***** Planety zewnętrzne *****
    - Jowisz - typ : gazowy olbrzym ; 63 księżyce w tym (od planety) : Io, Europa, Ganimedes, Kallisto ; małe, ciemne, niewyraźne pierścienie
    - Saturn - typ : gazowy olbrzym ; 62 księżyce w tym (od planety) : Mimas, Enceladus, Tetyda, Dione, Rea, Tytan, Japet ; wyraźne pierścienie z wyraźnymi przerwami.
    - Uran - typ : lodowy olbrzym ; 27 księżyców w tym (od planety) : Miranda, Ariel, Umbriel, Tytania, Oberon ; obraca się pod kątem ~90 stopni ; niewyraźne pierścienie
    - Neptun - typ : lodowy olbrzym ; 14 księżyców w tym (od planety) : Proteus, Tryton, Nereida ; bardzo niewyraźne pierścienie
    ***** Pas Kuipera *****
    - Pluton - typ : planeta karłowata ; 5 księżyców w tym : Charon
    - Haumea / (136108) Haumea - typ : planeta karłowata ; 2 księżyce ; wydłużona
    - Makemake / (136472) Makemake - typ : planeta karłowata ; 1 księżyc ; czerwonawa
    - Eris / (136199) Eris - typ : planeta karłowata ; 1 księżyc ; masywniejsza od Plutona
    ***** Odleglejsze obiekty *****
    - Planeta 9 - hipotetyczny obiekt ; gazowy olbrzym? ; księżyce? ; pierścienie?
    - Sedna / (90337) Sedna - typ : asteroida/planeta karłowata
    Słońce :
    - Gwiazda
    - Typ : żółty karzeł
    Niby oczywiste ale np. nie wiedziałem o kilku księżycach. Jeśli chcecie dokładniej opiszę księżyce i/lub Słońce.
    Odległości przybliżone.
    - Proxima b - odległość : 4 LŚ ; skalista ; prawdopodobnie ziemiopodobna
    - HD 189733 b - odległość : 60 LŚ ; typ : gazowy olbrzym ; padają tam deszcze szkła i wieją wiatry 7 x szybsze od dźwięku ; paruje
    - Kepler-438 b - odległość : 470 LŚ ; typ : skalista ; prawdopodobnie ziemiopodobna
    - PSR-J1719-1438 b - odległość : 4000 LŚ ; typ : gazowy olbrzym? ; zbudowana głównie z bardzo gęstego diamentu
    - OGLE-2005-BLG-390L b - odległość : 21500 +/- 3300 LŚ ; typ : skalista ; planeta lodowa
    - AEgir / Epsilon Eridani b - odległość : ok. 10 LŚ ; typ : gazowy olbrzym ; w systemie jest dysk protoplanetarny
    - COROT-7b - odległość : 489 LŚ ; typ : skalista ; lawowa
    - Lich / PSR B1257+12 - odległość : 2300 LŚ ; typ : gwiazda neutronowa ; planety : 3
    - TrES-2 b / Kepler-1 b - odległość : 750 LŚ ; typ : gazowy olbrzym ; niemal czarny ; paruje
    - WASP-12 b - odległość : 1400 LŚ ; typ : gazowy olbrzym ; niemal czarny ; wydłużona ; paruje
    - Janssen / 55 Cancri e - odległość : 40 LŚ ; typ : skalista ; złożona głównie z węgla, w tym 1/3 występuje jako diament
    - Gliese 436 b - odległość : 33 LŚ ; typ : lodowy olbrzym ; dziwna. Temperatura na powierzchni to ok. 400 stopni C, ale pod wpływem ciśnienia istnieje tam woda w stanie ciekłym/stałym.
    - J 1407 b / 1SWASP J140747 b / 1SWASP J140747.93-394542.6 b - odległość : 420 LŚ ; typ : gazowy olbrzym ; OGROMNE pierścienie
    - WR 104 - odległość : 7500 LŚ ; układ potrójny ; oś obrotu układu zawierającego gwiazdę Wolfa-Rayeta jest ustawiona niemal w stronę Ziemi - rozbłysk gamma może zniszczyć życie na planecie.
    - Betelgeza / Alfa Orionis - odległość - 640 +/- 150 LŚ ; typ : czerwony nadolbrzym ; może wybuchnąć jako supernowa - nie wiadomo kiedy.
    - TRAPPIST-1 - odległość : 40 LŚ ; typ : czerwony karzeł ; planety : 7 (skaliste)
     
    Ostatnie edytowanie: 16 listopada 2017
  15. CADD

    CADD User

    Czytałem twój temat o odległościach w grze i miejscach w których się dzieje, jednak nie wiem czy JA będę używał takiej ilości informacji, nie wiemy klucza jednak ze cześć z nich może się przydać. Jest jakiś sposób żeby laser był widoczny w kosmosie? Czy konieczne będzie masowe używanie baterii radioaktywnej na zmianę z plazmowa (ucb-100 i rsb-75). Nie możesz się też nastawić na całkowicie naukowe podejście do pisania tego przeze mnie bo takiej ilości informacji nawet w szkole nie jestem w stanie przyswoić
     
  16. Ghost_User

    Ghost_User User

    Można to wykorzystać w fabule, np.
    - Po zniszczeniu kabiny pilot umiera
    - Po zepsuciu silnika szybki niesterowalny statek kosmiczny stał się zagrożeniem
    - Zepsuto antenę tachionową i pilot czeka kilkanaście minut na komunikat radiowy
    - Po zniszczeniu wrót pilot zaginął i umiera.
    - Skończyło się paliwo i pilot zaginął w kosmosie.
    Co do lasera to może być to tylko nazwa technologii, bo np. pocisk plazmowy był by widoczny.
    Układ Słoneczny (i inne systemy) mogą (i mają) być używane jako miejsca akcji. Już nikt nie da Tytana koło Neptuna i systemu HD 189733 w innej galaktyce.
     
  17. CADD

    CADD User

    Na ile ty chcesz sposobów zabić bohatera ? A na poważnie to kolejne potrzebne i użyteczne informacje. Mam pomysł jak wprowadzać system przygód żeby nie pisać za każdym razem ze idzie się spać do pokoju ale to napisze w którymś dniu jak zacznę pisać pierwszy wylot służbowy. Więcej info juz wkrótce :D:D:D
     
  18. Ghost_User

    Ghost_User User

    Czekam. Dodałem planety/gwiazdy do poprzedniego posta. Zastanawiam się nad mgławicami.
     
  19. CADD

    CADD User

    Z mglawicami to.myślę ze możesz dać jakaś teorię czym jest palladium bo jak widać w grze znajduje się ono w takiej mgle
     
  20. Ghost_User

    Ghost_User User

    Myślę nad paroma bardziej fikcyjnymi rzeczami związanymi ze światem przedstawionym (technologia, surowce itd.)(3. część informacji.). Może tam dodam Palladium. Z tego co zauważyłem to na 5-3 wygląda jakby wyleciało z frachtowca(?).
     
    CADD lubi to.