Ghost_User

Poszukajmy jakiejś stacji albo wraków w tym systemie.

 

Analiza światła gwiazdy ujawnia typ widmowy : K4. Czyli najpewniej pomarańczowy karzeł. System jest mniejszy od Sol, więc nie będzie aż tak źle. Wylecimy poza płaszczyznę systemu, aby AI rozpoznała planety. Trochę to zajmie, ale może się udać.

 

Włączam WARP
...
Wyłączam WARP

 

Ustawiam statek w stronę gwiazdy.
...
Aktywuję przednie silniki, tak, aby łatwiej rozpoznać planety.
...
Analiza może potrwać nawet kilkadziesiąt minut.

 

...
Znaleziono 2 planety.
Jedna skalista, z kilkoma małymi księżycami, druga lodowa, bez księżyców

 

Lecimy tam.
(...)
Skalista jest bardzo blisko gwiazdy i jest mała, mniejsza od Merkurego. Najpewniej w rotacji synchronicznej. Księżyce wcale nie są takie małe, ale to pomyłka komputera który myślał, że planeta jest większa. Brak śladów życia, struktur lub ruin.

 

Teraz lodowa. Może tam coś będzie.

 

(...)
Jest większa, może nawet wielkości Ziemi. Chyba okrąża ją asteroida. Brak śladów życia.
...
Po drugiej stronie globu jest jakieś światło. Lądujemy?

 

Ok.
[...]
Wylądowaliśmy jakiś kilometr od źródła światła.

 

(...)
Teren nie jest zaminowany. Źródło światła jest ukryte pod lodem. Musimy założyć egzoszkielety-skafandry, bo nie ma atmosfery.

 

...
Skafandry założone.
[...]
Właz otwarty

 

Wychodzimy.
(...)
Światło dochodzi spod lodu. Tam chyba jest jakieś urządzenie, ale jego sufit, czyli dla nas powierzchnia, jest zamknięta. Nic nie zdziałamy, możemy najwyżej zrobić zdjęcia.

 

Nie da się jakoś tego wyciągnąć? Chociaż może lepiej nie ruszać...

 

Jest ogromne. Lądownik ma 1 laser wydobywczy, więc można spróbować roztopić lód aby odsłonić pomieszczenie.

 

Nie wiadomo co to jest, lepiej zapiszmy koordynaty i lećmy stąd. Może kiedyś wyślą tu ekspedycję.

 

No to odlatujemy....
(...)
Lądownik zadokował do Ghost Mk2.
W miejscu gdzie było pomieszczenie pod lodem coś się zmienia, światło jaśnieje... z powierzchni planety w niebo wystrzelił chyba jakiś laser. Wiązka kończy się jakieś 1000000km od planety, a na jej końcu otwiera się... tunel czasoprzestrzenny?!
Lepiej stąd zwiewajmy. Nie dolecimy prosto do Sagittariusa A*, więc musimy lecieć na ślepo do gwiazdy jak najbliżej. Widzisz tą białoniebieską? To chyba młoda, jasna gwiazda. Lecimy tam.

 

[...]
Wyjście z nadprzestrzeni.

Tuż przed naszym skokiem z tunelu wyskoczyły jakieś statki, chyba Nieznanych.

 

Nieznani tu nie dotarli, a ich statki tak nie wyglądają. Czy... w Drodze Mlecznej może istnieć jakaś nieodkryta, starożytna rasa? I po co jej taka lodowa, zapomniana planeta? Z drugiej strony niedawno odkryto Rój, więc ciekawe, co jeszcze się przed nami kryje...
To nie jest młoda gwiazda... To chyba magnetar... promieniowanie powoli niszczy nasze osłony i poszycie, bo wylądowaliśmy bardzo blisko. Mgławica w której byliśmy to chyba ta mała niebieska plamka za nami. Następny cel to ta biała gwiazda. Zanim hipernapęd ponownie się naładuje minie trochę czasu...
...
Komputer zdążył przeanalizować widmo gwiazdy : A7. Nie jest to dla nas coś bardzo niebezpiecznego. Skoczyć?

 

Skaczmy coraz bliżej środka Galaktyki aż komputer odnajdzie lokalizację.

 

(...)
Wyjście z nadprzestrzeni. Chyba jesteśmy w połowie Galaktyki. Widzisz tą fioletową plamkę? Być może to Mgławica Wejście do Imperium. Ten obłok wodoru i innych pierwiastków jest na granicy Imperium od strony krańca Galaktyki. W jego okolicy znajduje się żółty karzeł i kolonia Imperialnych. Znajduje się tam stacja serwisowa. Jeśli to rzeczywiście ta mgławica, powinni nas zatankować i pozwolić lecieć dalej. Niewykluczone, że nie przelecimy całego Imperium jednym skokiem.