Ghost_User

...
No cóż... nie mamy jak namierzyć bazy.

 

...
Widziałeś tamto światło? To chyba jakieś wybuchy.

 

No to mamy szczęście... a tamci pecha. Gwiazda jest nawet stąd bardzo jasna, a mimo to coś widzimy... maskowanie, zakłócanie radaru i lecimy.

 

...
Widać mnóstwo świateł... To nic dobrego nie oznacza.

 

Albo Rój i Nieznani przegrywają, albo jest to walka z kimś innym, albo "Starożytni" przybywają...

 

...
Mamy z nimi szanse?

 

Z jednym, a może nawet z kilkoma małymi, dalibyśmy radę, ale nie z armią... przynajmniej jeśli chodzi o Rój i Nieznanych. A jak z tamtymi drugimi nie wiem.

 

Włączmy się do walki, oczywiście przeciw starożytnym. Mamy sanktuarium, a komputer nie wykrywa surpresora.

 

Póki co spróbujmy strzelić z railguna.
...
Przeleciał przez światło bez żadnych szkód. Może być ciężko.

 

Nie wiadomo jak niszczyć to coś...

 

Jak pochłonie materialny statek ten zostaje spalony... może lasery coś dadzą, ale to duże ryzyko...

 

Pamiętasz kryształy? Może dałoby się zrobić z nich jakąś amunicję, np. rozrywającą to światło?

 

Nie mamy ich przy sobie, oraz wymagałoby to wielu badań... chodzi o jakieś kryształowe pociski, czy raczej o specjalne lasery? Nie wiemy jakiej technologii oni używają.

 

Jeśli jest to światło, to może odpowiedni pocisk mógłby je rozerwać, rozproszyć albo coś w tym stylu? Tylko że narazie nie mamy czasu.

 

A jeśli jest to jakiś rodzaj plazmy? Albo coś czego właściwości nie rozumiemy? Trzeba więcej w nie strzelać... im więcej przeniknięć i trafień zarejestrujemy, tym więcej danych.

 

No to strzelajmy...
Spróbujmy rakietą. Jeśli to coś ją spali, to powinna wybuchnąć i może rozproszyć to... cokolwiek to jest.
A jeśli nie, będziemy próbować dalej.

 

Na wszelki wypadek uruchomić kamery z super-slow-motion.
Wystrzelimy dwie rakiety.
...
Jedna przeleciała, drugą chyba wybuchła!
Analiza.
...
To coś chyba ma ściany. Odginają się one aby uniknąć pocisków a może nawet laserów, ale z ograniczoną szybkością. Ciekawe.

 

A dwie naraz?
...
Udało się, rakiety zniszczyły światło. Przekażmy taktykę innym.

 

Tylko jak? Jaką mamy pewność że oni umieją SJM? Dobra, najwyżej sobie przetłumaczą.

 

...
Chyba nie do końca rozumieją. Zniszczmy tak jeszcze kilka świateł, może zauważą jak to robimy.