gigamen/ｇｉｇａｍａｎ

Nazwijmy to normalną rozmową...

 

...normalnych(?) ludzi(?)

 

Ludzi? A jaką mam pewność że nie jesteś zwiadowcą kosmitów?

 

Taką samą, co ja mam, że ty nie jesteś

 

Ja jestem Ziemianinem.

 

Tak?

 

Jak utniesz mi rękę to jeśli nie przyjedzie karetka wykrwawię się i umrę. A kosmici mogą nawet nie mieć rąk takich jak ludzie. Fatalny przykład, ale przynajmniej udowodniłem, że nie jestem maszyną.

 

To znowu zmierza w złą stronę...

 

Coś trzeba zrobić.

 

Kurs na Saggi... A nie, to nie tu.
Kolejny martwy punkt.

 

A może ta dyskusja nigdy się nie rozwinie? Może naszym przeznaczeniem jest wiecznie pisać tu bez celu (wyjątkowo dziwna predeterminacja...)?

 

Może

 

Some questions will remain unanswered for decades, maybe even for centuries.

Spoiler: tłumaczenie

Sam se tłumacz

 

Dobre tłumaczenie, MODy na pewno nie edytują

 

Popiszemy tak trochę, to może nawet tu nie dotrą...

 

Znowu zbaczamy z bezpiecznego kursu

 

Aha...
Tłumacze internetowe i tak są gorsze.

 

One są dobre do pojedynczych słów.

 

Czego niektórzy nie rozumieją...

 

Niektórzy nie rozumieją, że szczepionki działają...