Dyskusja - Blacklight Surge

Temat na forum 'Archiwum HQ' rozpoczęty przez użytkownika BA_ASTRAL, 11 lipca 2019.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. Ankalagon

    Ankalagon User

    Tak event ogólnie jest fajny.

    Jakie poprawki masz na myśli, perfekcja czego ma dotyczyć ?
     
  2. Teraz dodam coś od siebie.
    Jedyną wadą eventu jest to, że boty grindują 24/7 przez co wypracowywują w rankingu niesamowitą przewagę nad innymi graczami. Niemniej jednak nagrody za poszczególne miejsca w rankingu nie są jakieś nadomiar imponujące, więc osobiście ani nie mam parcia na zdobywanie punktów, ani nie mam żalu o to, że daleko mi do górnych lokat w rankingu.

    Sam event jest fantastycznym pomysłem ze strony BigPoint, ze względu na proste i świetnie wynagradzane misje. Ogromnym plusem jest również wzmocnienie amunicji A-BL do ośmiokrotnych obrażeń we wszystkie alieny blacklight. Dzięki temu niszczenie twardszych statków jest prostsze, a co za tym idzie łatwiej zdobyć Rinusk do wyprodukowania laserów Prometheus, a przede wszysykim wykonania misji na Prometeusze (wiele słabszych graczy jeszcze tego nie zrobiła).
    Jeśli miałbym oceniać event w skali 0-10, dałbym mu mocne 8 punktów.
    Good Job Big Point
     
  3. ismiech

    ismiech User

    Fakt - same misje krótkie i przyjemne, jest je w stanie zrobić każdy (sam posiadam tylko 10 prometeuszy), a nagrody z misji bardzo przyjemne (150 mln pd + gadżety za 1h przebywania choćby na porcie x-BL - no któż by się nie skusił?).
    Nie patrzę na ranking, ze swoim wyposażeniem i tak bym nie nadążył za konkurencją, nawet gdyby ta nie latała bezzałogowymi statkami ;)
    Milo że nie jest to event z naciskiem na elementy PvP jak choćby nieszczęsne demanery.
    Szkoda tylko, że jest problem z dostępnością Impulse'ów, ale cóż... jak to w życiu - nie można mieć wszystkiego.

    Szkolna 4+ ode mnie :cool:
     
    LynkDynamit lubi to.
  4. Sok_PL1

    Sok_PL1 User

    licze na nastepny event ktory bedzie podobny do tego tylko zamiast na mapach bl chcialbym alieny z 1 gali
     
  5. -ss24-

    -ss24- User

    Bardzo fajny event. Misje ok. Zdecydowanie na plus. W końcu coś fajnego :)
     
  6. BELKROS

    BELKROS User

    Tak tak wszytko fajnie ale mnie interesuje niedopowiedzenie dla ,,design statku Centurion Tyrannos". A mianowicie jakie faktyczne plusy i minusy posiada ten statek. Na serwerze chodzą plotki, że ,,design ten będzie posiadał wszystkie sloty cyborga-będize posiadał 10% do obrażeń jak cyborg-i będzie posiadał dodatkowe procenty do namierzania. W przeciekach informacji udostępnionych przez ,,Kyro" była mowa o jedynie o zwiększonym namierzaniu dla laserów i rakiet o 10%, jednakże to żadna wiążąca informacja gdyż do czasu startu tego eventu projektanci mogli zmienić właściwości tego designu a ponadto jak wiadomo designy do centuriona posiadają zalety oraz wady. Ja zaobserwowałem że design ten posiada: -1 laser(oraz prawdopodobnie -5% obrażeń), prędkość zwiększona o 15 punktów, zwiększone namierzanie trudno wyczuć. Może by tak BA_Asral lub CM_Chmurka wypowiedzieli się w tej kwestii, gdyż nie znalazłem żadnej formalnej informacji w powyższej materii na forum krajowym, obcojęzycznym oraz discord(zie).
     
  7. Aster

    Aster User

    No w końcu jakiś konkretny event! BP ma u mnie spory plus. Aż z tego wszystkiego powróciłem do gry! Zawsze się co nieco obłowisz! :D
    Misje są naprawde bardzo opłacalne! Oby tak dalej. Mam nadzieję że to nie jest tylko wyjątek od reguły...
     
  8. Cupak

    Cupak User

    Chyba robisz sobie tutaj żarcik...
    [​IMG]
     
  9. Aster

    Aster User

    No na pewno jest lepszy od ostatnich ''specjałów''. ;)
     
  10. Popieram
     
  11. Cupak

    Cupak User

    [​IMG]
     
  12. Aster

    Aster User

    Masz prawo do własnego zdania. :D ;)
     
  13. Cupak

    Cupak User

    [​IMG]
     
  14. ale by mogly byc codziennie misjie do konca eventu misjie specjalne
     
  15. Ankalagon

    Ankalagon User

    A mi ten event się podobał - a to dlatego że brakowało mi trochę urki i ammo i nie musiałem siedzieć przed kompem godziny czy dwóch robiąc jakieś wrotka. 10 do 20 minut na misje i granie to na dzisiejsze czasy jak dla mnie w sam raz stracony czas na tę grę. Oby więcej takich eventów.
     
    Ostatnie edytowanie: 22 lipca 2019
  16. Co prawda event się jeszcze nie skończył, ale na pewno jest już rozstrzygnięty. Może warto napisać parę słów podsumowania?

    Przede wszystkim dzięki temu eventowi można było dostrzec, że gra nie umiera, a wręcz przeciwnie ma się dobrze. Na szczególną pochwałę zasługuje klan ADHD, który postanowił rzucić rękawice C*. Być może porwali się z motyką na słońce, ale nie to się liczy kto wygra, ale to że chociaż spróbowano. W początkowych dniach ADHD ładnie zbierało punkty. Bez wątpienia ta sytuacja wywołała dreszczyk niepokoju na graczach z C*. Emocje zostały podgrzane co można było obserwować na czacie. Ostatecznie C* wygrała i myślę że w pełni zasłużenie. Jako uczestnik tej rywalizacji stanąłem po stronie ADHD nie dlatego że darze ich jakąś sympatią (jest wręcz przeciwnie), ale dlatego, aby pomóc w moim mniemaniu słabszej ekipie. Uważam że rywalizacja jest najfajniejsza wtedy, gdy siły są wyrównane. Wielu z was pewnie ogląda różne imprezy sportowe. Czy mecze drużynowe są interesujące, gdy jedna drużyna wyraźnie góruje nad drugą? Czy ostatnia walka Artura Szpilki była ciekawa? No właśnie. Warto też spojrzeć na tą rywalizację w kontekście samego rezultatu. Gdyby C* wygrała, to przecież stałoby sie to, co oczywiste. Reszta serwera jeszcze bardziej unikała by przyszłych eventów, lub też więcej graczy wpraszałoby się na TS C* aby skomleć o sojusz, albo chociaż pon :). Mi taka gra się nie podoba i zawsze będę stał po stronie słabszych, bo taka gra jest ciekawsza i bardziej wymagająca niż stanie po stronie mocnych. Natomiast co by było gdyby ADHD wygrało w zażartej rywalizacji? To byłaby po prostu sensacja. Wielu graczy uwierzyłoby, że jest alternatywa, że można powalczyć i pokonać hegemonów. Jeśli dzięki temu powstałaby silna konkurencja wzgledem C*, to byłoby świetnie. Oto właśnie chodzi w tej grze. Nie bez powodu twórcy stworzyli trzy firmy. Zabieg ten miał utrudnic powstanie dominującej siły. Na początku gry nawet to działało. Teraz, gdy gracze podzielili się tylko w ramach klanów, bez względu na firmy, zdecydowanie łatwiej można stworzyć dominujący klan na całym serwerze. I to nie jest dobre.

    Piszę o tym głownie dlatego aby przypomnieć wielu graczom, że nie chodzi tylko o to aby sprzymierzyć się z najsilniejszymi i cieszyć się z dominacji, za którą nie idzie żadna sensowna rywalizacja. W tym kontekście skarcić należy tych graczy którzy stanęli po stronie C*, w szczególności klan HLS. A jeszcze parę dni przed eventem C* bardzo skutecznie broniła behemoty przed HLSami. Ten sojusz troszkę mnie zdziwił, ale trudno mi się wypowiadać, gdyż nie śledzę ich relacji osobistych :p. Ważne jest tylko to, że wspieranie silniejszych nie służy tej grze. Sprawia że wieje nudą. Mamy jeszcze 7 dni do końca eventu, czy tam 6. A już na czacie "słynny" gracz z C*, który kiedyś latał w REC pisze, że mu nudno. Być może nie pisałby tak, gdyby ADHD deptało im po piętach. Wyrównana rywalizacja jest emocjonująca dla obu stron, podczas gdy pogrom i dominacja to zwykłe nudy.
    Osobiście cieszę się, że przez ten pierwszy tydzień eventu rywalizacja jakaś była. Z mojej perspektywy było dość ciężko. Mapa 3bl była zdominowana przez C*. Czasami można było kogoś odosobnionego znaleść i odesłać na port, lecz na ogół skutecznie się nawzajem chronili. Mimo to grało się fajnie, własnie dlatego że poprzeczka była postawiona wysoko. Ubicie gracza z C* w pojedynkę daje zdecydowanie wiekszą satysfakcję niż ubicie jakiegos flaxa. Natomiast gdy nie daję rady? Trudno, zawsze znajdzie się ktoś lepszy. Wszak to tylko gra, i to że ktoś lepiej w nią gra nie znaczy, że w ogóle jest lepszy. Zdrowy dystans do tej gry to podstawa.

    Dlaczego ADHD przegrało? Moim zdaniem nie włączono do koalicji wystarczającej liczby graczy. Ktoś z C* stwierdził, że cały serwer sprzymierzył się przeciwko nim. Sądzę, że jest wręcz przeciwnie. Dowództwo ADHD najwyraźniej nie jest wystarczająco przekonujące i charyzmatyczne. Po kilku dniach wojny morale tego klanu nie było już zbyt wysokie, jak w typowym pospolitym ruszeniu:). Zacinający się licznik eventowy skutecznie zniechęcał do dalszej gry. Event ponadto pokazał, że nie wystarcza puszczać boty by wygrywać. Liczy się dobrze zorganizowana współpraca i realne granie. Nie bez znaczenia jest też wyposażenie kont i umiejętności pvp. Gracze z C* biją z ABL tak, jakby ta amunicja i seprom nigdy się nie kończyły :)

    Dlaczego C* wygrała? Bez wątpienia to klan skuteczny i dobrze zorganizowany. Poza tym jak się okazuje w ich szeregach nawet są pojedyncze osoby na poziomie, co w połaczeniu z ich skutecznością pozwoliło zjednać sobie przychylność wielu neutralnych graczy. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że to C* sprzymierzyła się z serwerem aby pokonać ADHD. Fakt, że przyjęli do klanu wielu totalnych flaxów świadczy o tym, że przez moment obawiali się widma porażki :). Jestem też przekonany, że determinacja i wiara w zwycięstwo u Cegwiazdek były większe niż u ADHD.

    Zwycięzcom oczywiście należą się gratulacje :)

    Powyżej opisane przyczyny to tylko moje osobiste poglądy. Jeśli uważasz inaczej zapraszam do dyskusji. Chętnie zapoznam się z innymi opiniami. Zdaję sobie sprawę że mogę być w błędzie, gdyż oceny dokonuje na podstawie własnych obserwacji, ograniczonych głównie do mapy 3bl oraz czata globalnego.

    No to teraz czekamy na kolejny podobny event. Pewnie nie prędko. Mam nadzieję, że pojawi się nowa, lepiej zorganizowana koalicja "antyturecka" :) (o ile C* do tego czasu nie znudzi się grą). Ale do tego potrzeba charyzmatycznego wodza, który nie tylko umie dobrze grać, ale też potrafi pociągnąć za sobą szerokie masy :). A o takich ludzi na prawdę ciężko. Powodzenia :). Jeśli natomiast chodzi o mnie, to na pewno stanę po słabszej stronie, nawet jeśli będzie to C* :)
     
    xAlokin lubi to.
  17. Przecież ADHD z 4 graczy, którzy wyszli z klanu(wiadomo po co) mają 400k punktów więc byliby prawie top1 a teraz jest ich aktualnie 40 w klanie.
     

  18. Pięknie i ładnie kolego wybieliłeś wszystkich graczy, ale moim zdaniem nie klany nie osoby wygrały lecz wszędobylskie BOTY.
    Bo w każdym klanie znajdzie się gracz który już posiada ten wynalazek ( nie obrażając nikogo ale widać na mapach co najmniej 90% to ONI)
     
  19. Trochę długi wpis o wszystkim i niczym zarazem.

    Rzeczywiście masz sporo racji w tym, że C* jest dość dobrze rozbudowaną ekipą. Większa część klanu jest w stanie dopasować się do narzuconego planu i go realizować większość lub i cały event. Wchodzą w to różne zachowania:
    - spędzanie całych nocy na grze, przy tym oczekiwanie na restart, by schować alieny
    - przygotowanie drugiego, słabszego konta w celu robienia pushingu/zbijania poważania
    - stanie w porcie po kilka godzin swoim głównym czy też drugim kontem i pilnowanie pojedynczych osób.
    Można by tak wymieniać jeszcze sporo przykładów, które klan C* stosuje żeby tylko NIE BIĆ się w tego typu eventach. I rzecz jasna dla osób, które niezbyt uczestniczą w tego typu akcjach, sprawa wygląda mniej więcej tak jak dla Ciebie - widzisz tutaj ekipę, której należy się obawiać.

    Ze swojej strony napiszę może tak, dołączyłam do ADHD, bo chłopaki wydawali się mieć zapał na początku. Do klanu weszłam dzień po rozpoczęciu eventu i na tamten moment przewaga ich klanu była dwukrotna. Nie brakowało ludzi do wbijania punktów, jak i do NORMALNEGO bicia się z grupą przeciwną. Już w niedzielę mieliśmy problem z naliczaniem naszych punktów czy to klanowych, czy też osobistych punktów gracza. Łącznie przez trzy dni punkty były częściowo lub wcale nienaliczane + wyżej wymienione chowanie impulse przez super klan, ze super ekipą, która wygrywa wszystko! Tak wyglądał pierwszy tydzień eventu.

    Po naprawieniu naliczania punktów, te stracone nie zostały dopisane. Powrót impulse na mapy skutkował kolejnym z wymienionych przykładów - pushingi, banity, czyli wszystko co związane rzecz jasna z niesamowitym skillem PvP. Zapał trochę zmalał i raczej brakowało chętnych do tego typu zabaw, niestety. Choć również spodziewam się, że w dużej mierze sporą część klanu ADHD zniechęciła walka "dla zasady", bo wielu osobom nie przysługuje nagroda klanowa z racji późniejszego dołączenia do klanu.

    I może dodam coś na koniec w temacie szaleństwa, którym dla Ciebie jest porwanie się na bicie z C*. Nie chodzi już o fakt, że nie gra tam nikt założycieli klanu, bo to zrozumiałe, że ludzie odchodzą. Chodzi o fakt, że w tym klanie jedynym ograniczeniem w rekrutacji, jest ilość miejsc. I tyle o ile nie masz problemów w połączeniu sił z kimś, z kim od wielu miesięcy/lat lejesz się w wojnie, otrzymujesz groźby o pobicie jeśli tylko zgodzisz się podać adres zamieszkania; o tyle jestem w stanie to zrozumieć. Można oczywiście stwierdzić, że to jest gra i dziś za kimś nie przepadasz, jutro pomoże Ci dobić inną osobę i to zmienia Twoje spojrzenie na tego gracza. Jednak w tym przypadku chodzi głównie o to żeby coś wygrać i strasznie podziwiam tych ludzi, kiedy oni nazywają to swoją wygraną, a nie ludzi z zewnątrz, którzy są masowo przyjmowani. Nie wypowiadam się tutaj tylko o eventach, bo zapewne ktoś zwróci uwagę, że to nic złego - chodzi o ogół. W tym klanie tworzy się wielkie ekipy na sporo mniejsze grupy nawet w celu umożliwienia sobie bicia zwykłych alienów. Miałam okazję zobaczyć ich podejście do wojny przez około miesiąc po tym, jak powstała między nami. Nasze klany miały po +/- 10 aktywnych osób i po dwóch tygodniach próby zbanowania nam kont poprzez podkładanie się, zaginęli gdzieś w akcji i pojawili się po czasie, chwytając każdego klanu, który chętny jest wziąć od nich sojusz.

    Z pewnością tego rodzaju gra wyklucza nudę, bo o każdej porze ktoś zaprzyjaźniony jest obecny i jest z kim spędzić czas. Jednak czy świadczy to o jakiejś wielkiej mocy tego jednego klanu? Wiele osób mówi o naszej przegranej, ale czy przegraną jest grupką 10osobową zjednoczyć przeciwko sobie tyle klanów, które wcześniej się nienawidziły? Ja jeszcze długo będę to nazywała naszym zwycięstwem.

    Pozdrawiam.
     
  20. pankracek

    pankracek User

    Anitko ale na co robić konta pod pushing jak one już są zrobione. Kosafy dalej chodzi po ts'ach pijany i wyzywa ludzi?