Kto wyznacza warty ?

Temat na forum 'Archiwum reszty' rozpoczęty przez użytkownika *RONIN*, 26 stycznia 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. *RONIN*

    *RONIN* User

    Od pewnego czasu o różnych porach dnia i nocy próbuję dokończyć misje na 4.5 i stale napotykam ten sam problem.
    W momencie jak po długich poszukiwaniach znajdę uberka wtedy natychmiast ujawnia się ktoś z wrogiej firmy i atakuje.

    Gracz to czy boot firmowy BP ?

    Pytam więc:
    Kto wyznacza całodobowe warty ?

    Nie wierzę, aby ktoś był tak głupi, aby z własnej woli całodobowo i bezczynnie przez większość czasu pilnować mapy na ,,niewidce" !
     
    LaserFire3 lubi to.
  2. *RONIN*

    *RONIN* User

    Jak napisałem - czytaj aż zrozumiesz :)
    Zresztą ta gra zniechęca na każdym kroku....
    Jak nie wartownicy to jakieś egzotyczne międzyfirmowe sojusze /w formie klanów lub grup/ strzegące tej mapy przed wszystkimi pozostałymi niczym jakiegoś Eldorado.
    Gdyby nie wyjątkowa grafika i czas rzeczywisty gry to pomimo jej formuły /zapewne stworzonej w konsultacji z psychologami i socjologami/ już dawno padła by na twarz, bowiem trudno o bardziej wrogie użytkownikowi środowisko.......
     
    LaserFire3 i -dshh14- lubią to.
  3. Weź mi to może nagraj, bo nic z ponownego przeczytania nie wynikło. :D


    Zakładam, że jak zwykle takie cuda na którymś z "peelelów" się dzieją.

    Robiłem misję na 1000 uber mordonów i 2000 uber saimonów (nie licząc innych z uberami związanymi) i ani razu nie odnotowałem takiej sytuacji jaką Ty przedstawiasz (a wykonanie jej trwało ponad dwa tygodnie z racji rożnych czynników) - Chyba że to jakaś kolejna nielegalna nowość do gry zawitała i jeszcze wtedy jej nie było. :rolleyes:

    Jedyne co się przydarzało, to zajętość danego aliena przez graczy robiących tę samą misję. Ale wraz z pożną porą, dostępność wzrastała.

    Jednakże to raczej normalne, przy tylu graczach grających na moim serwerze...
     
  4. AfrQ

    AfrQ User

    Często ktoś bije graczy na 4-5 do misji jak i dla rangi, dlatego takie coś sie często przydarza, ktoś podleci w czapie i cie zobaczy że bijesz np. sam UDK to za chwile jak alien na żylecie będzie to podlatuje i Cie ubija, proste.
     
  5. *RONIN*

    *RONIN* User

    Takie misje robiłem 1,5 roku temu....
    2000 ubermordonków przy 250 uberlordakium to ,,mały pikuś" a ubersaimoniki to na jedną salwę :)
    O 400 uberkrystallonach nawet nie będę pisał, bo to jak słoń przy mrówkach...
    Jak nie wierzysz to spróbuj.....

    AfrQ,
    Często ktoś bije graczy na 4-5 do misji jak i dla rangi, dlatego takie coś sie często przydarza, ktoś podleci w czapie i cie zobaczy że bijesz np. sam UDK to za chwile jak alien na żylecie będzie to podlatuje i Cie ubija, proste.


    Jak na razie żaden z tych ataków nie był skuteczny /nigdy nie dopuszczam do ,,żylety"/ - tyle, że irytacja i strata ammo zostaje......
     
  6. A ja zrobiłem 1,5 miesiąca temu i nie chodzi tutaj o ilość i rodzaj aliena, tylko o fakt że przedstawiona sytuacja nie miała u mnie miejsca.

    I w ogóle od kiedy to Ci się przytrafia - od miesiąca, tygodnia czy dwóch dni ?





    Czyli jednak nie jest tak, że podlatujesz do aliena i od razu stoi przy nim wróg, tak jak sugerowałeś to w pierwszym poście.

    Jedni robią misje na alieny, inni na statki. To co Tobie się wydaje, to zwykły zbieg okoliczności.
     
  7. MOD_JD

    MOD_JD User

    Niejednokrotnie się spotkałem z sytuacją na 4-5 że "wróg" w niewidce sie "czaił" przy innych graczach gdy bili ubery, zwłaszcza jeśli bili samodzielnie. Wynika to z ekonomi..na uberach łatwo stracić osłonę i hp więc i łatwiej takiego gracza ubić...inaczej mówiąc raj dla tych co nabijają ranking albo robią misję na wrogie statki(niekoniecznie z mapy 4-5). Jednakże nigdy nie spotkałem się z sytuacją żeby ktoś już czatował przy jakimś uber alienie zanim został on zaatakowany. Gracze latają po mapie i jak widzą okazję to wykorzystują. Jeśli gracz decyduje się samodzielnie bić ubery to nie jest to słaby gracz więc zaatakowanie go przy pełnych osłonach może mieć odwrotny skutek od zamierzonego. Reasumując, po prostu zbieg okoliczności albo pech (albo wszystko razem).

    Pozdrawiam
    MOD_JD
     
  8. -gustaf-

    -gustaf- User

    Teoretycznie to przeciez mozliwe , moze jakas liczna rodzinka grac na jednym koncie a ty co jakis czas napotykasz innego czlonka tej rodzinki.To tak troche z zartem bo przeciez malo prawdopodobne :)
     
  9. *RONIN*

    *RONIN* User

    Zbieg okoliczności to rzecz z reguły niepowtarzalna.....
    Pech też nie trwa w miesiącach....
    Jeszcze tylko 140 mln PD i będę miał nowe misje na innych mapach /4 miechy temu brakowało mi 1500 mln/ :)
    Jak BP zniechęci sobie userów to nie będzie mój problem, lecz BP :)
    Miłej zabawy, thx za dyskusję i o kluczyk proszę :)
     
  10. BA_Matroz

    BA_Matroz User

    W takim razie zamykam.

    Pozdrawiam
    MOD_Matroz
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.