Mój pierwszy rok w korpo - Dziennik Korposzczura

Temat na forum 'Kącik mówców' rozpoczęty przez użytkownika CADD, 8 listopada 2017.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
?

Czy taka forma wam się podoba?

  1. Tak

    24 głos(ów)
    70,6%
  2. Nie

    6 głos(ów)
    17,6%
  3. Ja bym to zrobił lepiej

    0 głos(ów)
    0,0%
  4. Kiedy kolejny dzień? ??

    13 głos(ów)
    38,2%
Możesz zaznaczyć kilka odpowiedzi.
  1. CADD

    CADD User

    Dzień 7.
    Data: 29.05.108 NOP
    zyski/straty: +55.000 kredytów


    Na początku uznałem że dobrze byłoby zrobić bilans wszystkich zysków i strat z tego tygodnia żebym nie musiał wszystkiego liczyć jakbym miał kiedyś podsumować .

    Do tej pory jestem do przodu od początku 22.000 kredytów bez dzisiejszego zarobku. Myślę że ładnie by to wyglądało w gotówce, tej starożytnej formie pieniędzy. Widziałem kiedyś banknoty amerykańskie w muzeum światowym Ziemi. Pozostałość tamtych zamierzchłych czasów wciąż jest żywa w kulturze zachodniej, tam na kredyty wciąż zdarza się, że mieszkańcy powiedzą “zielone”. Mam 22.000 zielonych :) nawet ładnie to brzmi.

    Pracę z chłopakami podjąłem tak jak zwykle o 6. Mało gadałem z nimi, kilka razy nawet się wyciszałem żeby się skupić na wydobyciu endurium w taki sposób by mieć dobrą drogę ucieczki na wypadek pojawienia się Streunerów. We wszystkich sekcjach stacji kosmicznej pojawiły się ostrzeżenia dotyczące zwiększonej aktywności rebeliantów w sektorze “domowym”, czyli właśnie na obszarze dookoła stacji. Wcale nie mam wystarczająco problemów prawda? Obyło się na szczęście bez żadnych incydentów z ich udziałem, mimo że faktycznie gdy widziałem na mapce wrogie jednostki, to występowały w grupach po trzy i więcej.

    W połowie czasu pracy wysiadł mi jeden z trzech generatorów napędu włożonych do systemu liberatora najprawdopodobniej bardzo dawno temu. Doładować go będzie można przez zgłoszenie tego faktu do sekcji naprawczej gdzie albo dostanę nowy, albo napełnią stary nową dawką promerium. Przynajmniej tak powiedział mi Magik, niestety póki co tego nie sprawdzę, nie mam czasu. Spadek prędkości statku sprawił że moc maksymalna generatorów była niewiele większa od tej jaką dysponował zwykły statek rebeliantów, zgodnie z procedurami zająłem się zbieraniem surowców bliżej bazy, na wypadek ataku nie miałbym daleko. Dozbierałem prometium, sprzedałem razem z zebranym wcześniej endurium i jakoś tak minęły pierwsze godziny aktywności.

    Nie umawiałem się z eskadrą na wieczór, miałem w planach dalsze szukanie jakiejkolwiek wskazówki co do tożsamości “Ducha”. Okazało się, że nawet nie musiałem włączać holoekranu do poszukiwań, bo gdy położyłem się się na pryczy, coś zaszeleściło pod moimi plecami. Podniosłem się, spojrzałem i moim oczom ukazał się świstek papieru (podejrzewam że była to serwetka, nigdzie indziej poza gastronomią i zacofanymi obszarami Ziemi papieru się już nie używa), a tuż obok karta magnetyczna. Na tym kawałku papieru była wiadomość napisana, a jakże, przez Ducha. Wynikało z niej że karta da mi dostęp do hali hangaru A-20 w której miałem znaleźć Liberatora Mk 2. Tam miały na mnie czekać dalsze instrukcje. Na samym dole był jeszcze dopisek, że swoją kartę do mojej hali mam zostawić za toaletą w jednej z kabin.

    Może właśnie odwaliłem coś głupiego, ale zrobiłem to co było napisane na karteczce. Zostawiłem co miałem zostawić i poleciałem na sekcję hangarową z kartą “Ducha” i niedługo potem z bijącym sercem otwierałem halę A-20. Stał tam piękny, z dumnie podniesionym dziobem Liberator-Mk2. I wtedy właśnie sobie zdałem sprawę że nie ważne jaki będzie efekt testów, chwile które spędzę z tą maszyną będą warte umierania gdyby postanowiono się mnie pozbyć. Poczułem znajome mrowienie pod palcami jakie miałem zawsze gdy wsiadałem do mojej jednostki, tylko teraz było dużo mocniejsze. Wcześniej na to nie zwracałem uwagi.

    Na siedzeniu pilota była kolejna karteczka, była na niej informacja że Duch czeka na mnie przy wrotach nadprzestrzennych, najczęściej używanej przez pilotów technologii Krystallonów w MOIM Liberatorze. Na pewno miał własną jednostkę, nie wiem po co mu moja. Na odwrocie był podany numer kanału na którym miałem się z nim kontaktować.

    Na miejscu pojawiłem się przed nim, a przynajmniej tak mi się wydawało, póki nie wyleciał z wrót obwieszczając to na kanale krótkim “przybyłem”.

    Piszę, a więc żyję wbrew swoim obawom i mimo pewnych problemów. nie mogłem tego pisać oczywiście w trakcie testu, ale teraz spróbuję to nadrobić. W pierwszej kolejności nieznajomy kazał mi przelecieć przez wrota aby sprawdzić, czy uodpornił “swoje dzieło” (naprawdę tak mówił, mogę się z nim nawet zgodzić ) na przeciążenia. Uodpornił tak dobrze że prawie nie poczułem. Wyleciał kilka sekund za mną wyraźnie zadowolony. Nie pozwolił mi zadawać żadnych pytań, miałem tylko wykonywać jego wolę. Ojciec mi kiedyś powiedział że geniusze są bardzo przydatni, ale trzeba umieć ich powstrzymywać przed słowotokiem. Duch był tego doskonałym dowodem. Na początku wydawał się takim zimnym typem naukowca, który jedyne na czym się skupia to pracy i dążeniu do perfekcji, a wszystko co robi, robi dla nauki. A potem okazał się wygadanym facetem, na każdą oznakę zainteresowania nowym Liberatorem odpowiadał tysiącem pojęć i równaniami tłumaczącymi działanie wszystkich podzespołów. Możliwe też że po prostu dawno do nikogo się nie odzywał. Musiał się powstrzymywać przecież od wygadania swojego największego sekretu na wypadek gdyby był na stacji szpieg. Mogę się po założyć że to on rozsiał plotki. Ale wracając do testu: kolejnym punktem miał być sprawdzian prędkości, tu nowy model okazał się być bezkonkurencyjny. Wszystkie kolejne sprawdziany też wypadały na korzyść Mk2. Skąd więc zapisany na gorze tak mały przychód pomimo obiecanych 100.000 kredytów? Zawiódł system radarowy. Występowanie terbium na tym obszarze zakłóciło umiejętność rozpoznawania statków i daliśmy się podejść Lordakiom oznaczonym omyłkowo jako sojusznicy jednostki. Na alienoznawstwie opisywano je jako galaretowate stwory agresywne w stosunku do ludzi po zawarciu sojuszu z Sibelonami. Otoczyły nas grupą… w polu terbium i nie mogliśmy uciekać. Ostatnia część testu, odporność na ostrzał nie poszła po myśli ani Ducha, ani mojej. Za to celność dawała radę. Dziś zniszczyłem pierwszego kosmitę.
    .
    .
    .
    I dziś musiałem po raz pierwszy użyć kapsuły ratowniczej(oby po raz ostatni). Duch zdążył uciec i kazać mi przesłać plany na moją jednostkę, a potem z pokładu odpalił moją kapsułę. Dziób wyposażony w awaryjną jednostkę G3N -7100 która w prywatnych statkach była używana jako część zamienna i jeden generator osłony BO-2 odczepił się pognał ze mną w drogę do najbliższego portalu gdzie czekał dron Flax. Podłączył się do kapsuły i oddał jej swój protokół napędu nadprzestrzennego, a ja poleciałem aż do bazy domowej prowadzony przez autopilota. Nie wiem co było dalej, straciłem przytomność. Teraz leżę w szpitalu i to piszę. Duch przyniósł mi dziennik razem z moją kartą magnetyczną, a potem obiecał że ulepszy mojego liberatora, ale potrąci mi z wynagrodzenia bo musi odbudować swojego.

    Jutro robię sobie dzień wolny. Może dwa.
     
    Ostatnie edytowanie: 12 grudnia 2017
  2. gigamen

    gigamen User

    Jak zwykle super.
    Są i Lordakie:D
    Teraz czekać aż flaksik wyleci na 2-3 i spotka devolaje:D
    Jak zwykle wyczekuję kontuacji
     
    CADD lubi to.
  3. CADD

    CADD User

    Teraz na pewno nasz falksik będzie miał dwa dni przestoju w szpitalu na stacji. .. a co do fabuły... pamiętasz jak mi opowiadaliście ze lindzior stracił rower? Chyba mam pomysł jak to wykorzystać
     
  4. gigamen

    gigamen User

    Flaksik ,,spadnie z rowerka"? XD
     
  5. CADD

    CADD User

    A może pomoże lindziorkowi szukać zguby :D
     
    kris0211. i gigamen lubią to.
  6. ViperΔ

    ViperΔ User

    Lindziorkowi się połamał rower a nie stracił :D
     
    CADD lubi to.
  7. CADD

    CADD User

    A to nie. ..
     
  8. Ghost_User

    Ghost_User User

    Doskonale jak zawsze. Udało się nawet dodać Lordakie i Liberatora Mk2.

    Od razu wiedziałem że "Duch" to ja.

    PS: Ja gram w VRU, ale możemy stworzyć naprawdę nierealne uniwersum z nowymi statkami, postaciami itd.
     
    Ostatnie edytowanie: 13 grudnia 2017
    CADD lubi to.
  9. CADD

    CADD User

    I tak już było nierealne w pierwszym zdaniu prologu. Nikt nie gra w darkorbit z rodzicami
     
    Ghost_User i kris0211. lubią to.
  10. kris0211.

    kris0211. User

    Wyzwanie przyjęte :D

    może jednak nie...
     
  11. CADD

    CADD User

    Dzień 8
    Data: 30.05.108 NOP
    Zyski/straty : - 32.000 kredytów (generatory AO-2)


    Ze skrzydła szpitalnego wyszedłem o 12 z zaleceniem, by odczekać przynajmniej jeszcze jeden dzień zanim wylecę w przestrzeń, nie przemęczać się i dać się jeszcze raz jutro zbadać. I tak nie miałem jak polecieć, bo Liberator był unowocześniany w hali A-20. W pokoju znalazłem kolejną karteczkę, miałem się nie kontaktować z naukowcem przez najbliższe dwa dni bo był jak twierdził “zajęty” ulepszaniem radaru i uodparnianiem go na promieniowanie terbium i reszty pierwiastków. Pisał też żebym na razie nie mówił o Liberatorze Mk2, ponieważ ma zamiar zaprezentować go na targach naukowych EIC i, jak twierdził, zaszokować wszystkich genialną technologią kapsuły ratunkowej.

    Pozwolę sobie wyjaśnić, w normalnych małych statkach w momencie zniszczenia zazwyczaj ginie i pilot. Kapsuła wzorowana jest na konstrukcji starego Phoenixa, ale została znacznie skompresowana. W założeniu ma się ona aktywować po krytycznym uszkodzeniu statku i samoczynnie odpalić w kierunku portalu, a z niego przenieść się do bazy domowej. Statystyka mówi że dziesięć procent nowych pilotów ginie ginie w pierwszym tygodniu po wylądowaniu na stacji EIC. Mogłem być jednym z nich, ale zamontowany prototyp był pierwszym który zadziałał. Jeśli uda się go ulepszyć i opatentować Duchowi, to właśnie ta kapsuła, a nie Liberator przyniesie mu sławę i ogromne bogactwo.

    O godzinie 14 wybrałem się do sekcji technologicznej w celu obejrzenia oferowanego uzbrojenia. W oko wpadły mi generatory osłon serii A, a zwłaszcza model AO-2. Seria B była poza moimi możliwościami finansowymi. Gwarantował mi długi czas żywotności generatora i mały współczynnik przebicia wytworzonej osłony. Jest to o tyle przydatne, że póki nie będę miał lepszego robota naprawiającego mogę pomarzyć o większych wylotach. Kupiłem dwie sztuki na ostatnie dwa sloty na generatory w swoim statku. Mają mi je dostarczyć do hangaru do jutra rana, mam nadzieję że nie będą się zastanawiać gdzie jest jednostka do której ma być to wpakowane. Jestem pewien, że następny zarobek pójdzie w działa laserowe.

    Po powrocie do sekcji mieszkalnej zacząłem się zastanawiać nad tym, jak spożytkować nadwyżkę czasu którą dysponowałem. Padło na Darkorbit, bo zaczęło mi się bardzo dobrze kojarzyć po przygodzie z Liberatorem Mk2. A potem zaczęło się kojarzyć gorzej bo jakiś **** zastrzelił mnie pięć razy pod rząd. Jak ja nienawidzę klanów multirasowych. Żeby tak człowiek do człowieka… zamiast trzymać sojusz.

    Była już godzina 20 i zgodnie z zaleceniem lekarza miałem się kłaść spać gdy ktoś zapukał do moich drzwi. Stali w nich Magik i Eryk. Drugi trzymał w ręce butelkę nowo przywiezionego z dostawą z Ziemi rumu. Nie mogłem odmówić im wspólnego picia, a to będzie miało jutro rano konsekwencje które już dobrze znam
     
  12. Ghost_User

    Ghost_User User

    Czekam. I chyba się domyślam.
     
  13. CADD

    CADD User

    Spójrz ze gigamen założył swój temat w kto jest kim. Bądź szybszy niż Viper hehe
     
  14. Ghost_User

    Ghost_User User

    Byłem szybszy od ciebie (napisałem post zanim przeczytałem ten).
     
  15. gigamen

    gigamen User

    Szalejesz, 2 dni w takim krótkim odstępie:D

    Dużo się nie działo, ale wiadomo dlaczego.
    Super jak zwykle:D
     
  16. Można to rozpatrywać różnie bo część mnie została utracona
    A ja znam :)
    Oympic zaczynał grę ze swoim tatą
     
  17. CADD

    CADD User

    I juz wiadomo kim jest flaks hah.

    Piszę 9 dzień. Mam już trzy akapity czyli Juz jest mniej więcej tyle co w 8
     
    kris0211. i gigamen lubią to.
  18. gigamen

    gigamen User

    Żebyś nie musiał double-postować:D
     
    CADD lubi to.
  19. Ghost_User

    Ghost_User User

    Zauważyłem, że NOP oznacza też Nieporządane Odczyny Poszczepienne...
    Tak, antyszczepionkowcy to [naprawdę złe rzeczy]. Nawet jak rozmontujesz im światopogląd to spytają Cię ile Ci masoni/Big Pharma zapłacili... A najgorsze, że są naprawdę niebezpieczni, bo wbrew temu co myślą, epidemie są niebezpieczne.

    Miał być dziennik a ja hejtuję antyszczepionkowców... Naprawdę nie mogę wytrzymać dnia bez zhejtowania wyznawców absurdalnych teorii spiskowych...
     
    CADD, kris0211. oraz gigamen lubią to.
  20. gigamen

    gigamen User

    Na początku myślałem, że jakiś dzień napisałeś xD


    Swoją drogą, ciekawe czy będzie jakiś czarny charakter w dzienniku:rolleyes:
     
    CADD i Ghost_User lubią to.