Oympic

A co miałam kłamać? No właśnie i skoro tak wolisz to nie będę Cię dalej przekonywać .

 

Powiem tobie że trafiłeś kim jestem, ajajaj teraz to mnie będą ganiać po mapach

 

Sam już nie wiem co gorsze. Nie rozumiem.

 

Ja też, istny kogiel mogiel ;-)

 

No chyba mijanie się z prawdą . Czego nie rozumiesz?

Nie lubię surowych jajek .

 

Ja tez, dlatego pytam o co tutaj chodzi? :-o

 

Czyli lepiej mi przyznać rację? No do czego przekonywać i jak wolę?

 

Jeśli ją masz to tak . Przekonywać jak jest i wolisz być w błędzie .

Dłuuuga historia .

 

Więc jednak czasem mam. Wcale nie wolę być w błędzie.

 

Na to wychodzi . Ale napisałeś, że Ci to nie przeszkadza .

 

W końcu to przyznałaś. Ty to napisałaś, a nie ja.

 

Bo w końcu miałeś rację . Ja napisałam, że jesteś w błędzie a Ty, że Ci to nie przeszkadza .

Halo Panie Oli budzimy się!!

 

Zdarzają mi się przebłyski takie. No, ale to, że mi nie przeszkadza to nie znaczy, że tak wolę.

 

A widzisz, czasem . Teraz to już sama nie rozumiem .

 

Może być i czasem. Czego konkretnie?

 

Mhmm i to wtedy gdy jestem tego samego zdania . Bo Ty wiesz swoje, ja Ci pisze jak jest, Ty się zapierasz, ja Ci piszę, że jesteś w błędzie, Ty że Ci to nie przeszkadza ale tak nie wolisz .

 

Wcale nie. Tak wyszło.

 

Właśnie, że tak. Inaczej bym Ci jej nie przyznała . Dziwne to jest .

 

Nie, nie, nie. Dlaczego dziwne?

 

Właśnie tak . Bo gdybyś nie był uparty to by tak nie było .