Pytania techniczne dotyczące ładowania się gry, zmiany danych, LAGów

Jak mi się podoba współczesna ufność konsumenta. "To robiła fabryka, tego się nie dotyka, bo na pewno jest genialne". Otóż niekoniecznie. Od x lat siedzę bez antywirusa, a korzystam z o wiele skuteczniejszych skanerów online (esset) jakiś raz do roku, i nic się złego nie dzieje. Prowadzę w ten sposób swoją bankowość i również nic jej nie dolega. Tymczasem coraz więcej jest doniesień ludzi, którzy twierdzą że antywirus wykrywa szereg wirusów po instalacji nowego systemu na nowym dysku. Świadczy to dobitnie o tym że nie każdy antywirus faktycznie spełnia swoją rolę, oraz że nie zawsze jest to jedyna rola którą spełnia.
Zawsze należy sprawdzić co wypluwa nam antywirus, i nie ufać w pełni automatyzacji jego działań, a wyłączenie antywirusa na godzinę, czy nawet na dzień, jeśli tylko grasz w tym czasie, naprawdę nie zniszczy ci systemu. Chyba że jednocześnie siedzisz w DO, bankowości elektronicznej, kilku podejrzanych stronach dla dorosłych, a w tle pobierasz filmy z nielegalnych źródeł. Ale jeśli tak, to i antywirus wszystkiego ci nie wykryje. Poczytaj jak odbywają się ataki hakerskie na konta bankowe, bo od lat nie używa się do tego keylogerów, a okradzeni najczęściej sami nieświadomie podają hakerom swoje hasła, logując się do pomostów, które jest w stanie napisać nawet średnio rozgarniety programista. No, chyba że twój antywirus osiągnął taki stopień geniuszu, że rozdziela adresy internetowe na dobre i niedobre, oraz przegląda twój e-mail analizując treść wiadomości.

 

No to nie jesteś w temacie. O przypadkach, w których wręcz zainfekowanie następuje na poziomie hardware'u, jeszcze w fabryce - czytałem. Więc jeśli na nowym sprzęcie wybrany przez Ciebie antywirus do którego masz zaufanie, coś wykrywa - to nie oceniaj pochopnie, że się na pewno myli...

No teraz to sobie chyba żartujesz. Nie słyszałeś, że programy antywirusowe (może akurat twój nie?), MAJĄ opcję tzw. ratingu stron internetowych? I nie ma w tym już nic nadzwyczajnego.

To samo, jeśli chodzi o skanowanie e-maili, szczególnie załączników...

 

A ten rating psu na kapcie, jeśli cały hakerski trik polega na skopiowaniu strony logowania i sprowokowaniu byś sam osobiście wpisał ją jako zaufaną. I zalogował się z prostego html'a w którym załączników brak. Podobnie jak w wiadomości proszącej np o zmianę danych dostępowych lub zalogowanie się celem potwierdzenia wpływu. Ludzie mało kiedy zgłaszają takie strony bo najpierw są przekonani że jest to strona bankowa, a później strona znika i jej miejsce zajmuje inna. Na to pomoże tylko zdrowy rozsądek, a nie wymyślny antywirus.

 

Chyba nie bardzo wiesz jak to działa. Jeśli strona udaje inną np. stronę banku lub po prostu zawiera szkodliwe pliki etc, to antywirus blokuje do niej dostęp.

A jeśli ty jak rozumiem, masz manierę "dodawania do zaufanych" (nawet jeśli antywirus sugeruje coś innego?) to już Twoja wina ewidentnie, nie antywirusa

W jednym się zgadzamy - zdrowy rozsądek też napewno się przydaje. Sprawdzanie samemu standardowych rzeczy jak aktywny protokół https itd.

 

Nie mam żadnej maniery. Po prostu wiem że nie ma genialnych programów zastępujących rozum, a jeśliby nawet powstały, z pewnością nie byłyby to antywirusy. Szczególnie, że stanowcza większość użytkowników używa wersji trial lub darmowych swoich programów. W dużym interesie producenta takiej wersji leży uświadomienie użytkownikowi "ilości zagrożeń atakujących go zewsząd" - by skłonić go do kupna wersji płatnych. W "popracuję dla was przez 20 lat nad darmowym programem, bo was lubię" nie wierzę odkąd się tym zajmuję. I chętnie zobaczę jak antywirus wykrywa, że pole na hasło z przyciskiem "zaloguj", oraz kilkoma grafikami, zawiera złośliwe oprogramowanie. Zresztą, ludzie do wyjątków dodają najczęściej strony FAKTYCZNIE śledzące i faktycznie groźne, jak strony z darmowymi instalkami, licencjonowanymi grami do nielegalnego pobrania, czy takimi samymi filmami, oraz duże portale społecznościowe, zbierające więcej danych niż KGB, obecnie nie tylko o aktywności na docelowej stronie, ale wszelkiej do której zdobędą dostęp. W takim przypadku kod programu jest bezsilny.
Zawsze wiem co mam w komputerze, co jest w którym folderze, jakie procesy są uruchomione. I wiem jakie dziwactwa potrafi wymyślać antywirus.
Po przetestowaniu całego szeregu antywirusów przez wiele lat mogę powiedzieć jedno: Póty komputer bezpieczny, póki bez antywirusa. Chyba, że ktoś nie ma żadnej ostrożności i chodzi gdzie popadnie, uruchamia co popadnie. Wówczas sobie "na pieszo" nie poradzi.

Także moi drodzy, na pewno nie ma powodu wieszać psów na moderatorze, bo żaden komputer nie wybuchnie od wyłączenia na chwilę antywirusa. A nawet jeśli czymś się faktycznie zarazi, antywirus wykryje to (a przynajmniej powinien) po ponownym włączeniu.

 

No jeśli ktoś używa darmowego antywirusa to faktycznie, pozostaje pogratulować mu dobrego samopoczucia. Ja jednak do takich osób się nie zaliczam.

W mega skrócie - twój tok myślenia jakoś dziwnie przypomina mi częstą gadkę piratów drogowych - "ograniczenia prędkości są dla leszczy, ja jestem "miszcz" kierownicy". I tylko kwestią czasu jest, zanim taki delikwent zabije siebie i / lub kogoś na drodze, prawda?

Jeśli odniesiemy ten przykład na płaszczyznę bezpieczeństwa komputera - w przypadku "wypadku" na "cwaniactwie" ("jaki to ze mnie wielki informatyk") tracisz potencjalnie właśnie ty. Tym bardziej zwyczajnie nie zaszkodzi stosować oprogramowanie zabezpieczające.

Ja np. mam to szczęście, że producent mojego antywirusa oferuje usługę dogłębnej analizy podejrzanych plików/stron, po przesłaniu do ich laboratorium. W razie wątpliwości wysyłam im, i dopiero ewentualnie TYM się kieruję przy ewentualnej decyzji o dodawaniu jakichkolwiek wyjątków. Nigdy(!) nie dlatego, że tak mi mówi... osoba odpowiedzialna właśnie za "problematyczną" stronę. To najdelikatniej mówiąc nierozsądne W pierwszej kolejności należy przyjąć, że osoba zarządzająca stroną ma albo złe intencje, albo niskie kompetencje, przez które np. dopuściła do zainfekowania strony.

Ktoś, kto "doradza" obniżenie twoich zabezpieczeń (i to w szeroko pojętym rozumieniu), w najlepszym razie nie wie co mówi, a w najgorszym - ma złe intencje.

Nie wierzysz to spróbuj zastosować TĄ radę - spróbuj "tylko na jakiś czas" nie zamykać w ogóle drzwi od mieszkania/domu. I to oczywiście ogłaszając publicznie, że tą moją "radę" zastosowałeś O efektach później nam opowiesz

 

Obecnie nie zamykam na gerdy ale na zwykły mały zameczek z marketu, a najczęściej nie zamykam w ogóle za dnia, dopiero na noc(właśnie ogłaszam to publicznie), bo po prostu szkoda wymieniać ciagle drzwi, a co złodziej ma ukraść, i tak ukradnie - już mi to udowodniono. Jedyne rozsądne rozwiązanie to ubezpieczenie. Okradano mnie 3 razy w ciągu jednego roku - przy zamkniętych. Od dwóch lat mam spokój, bo wolę zainwestować w dobrą karmę dla dobrego psa stróżującego. Wystarczy wspomnieć ostatni włam do banku i wyniesienie pieniędzy przez "staromodną" dziurę w ścianie, by dojsć do wniosku że 5 zamków, 2 alarmy i 3 skoble nie zawsze są gwarancją bezpieczeństwa.

I nie porównuj tego do piractwa drogowego, bo jest to nieporównywalne. Podczas gdy ewentualna infekcja komputera może zagrozić mi i moim plikom, takie "mistrzostwo kierownicy" zagraża wszystkim uczestnikom ruchu. Pamiętaj, że rady na forum nie dotyczą wyłącznie kilku użytkowników super elitarnego programu, ale czytają je ludzie przypadkowi, z których większość dysponuje tym, co najpopularniejsze. Nie dlatego, że brak im "dobrych pomysłów" ale dlatego, że nie każdy może sobie pozwolić na oprogramowanie z górnej półki. Kupa ludzi korzysta obecnie z przestarzałych systemów i komputerów, a co dopiero z oprogramowania.

Poza tym naprawdę nie wiem, w jaki sposób 3 godziny bez antywirusa miałyby mi, lub komukolwiek innemu, natychmiast zainfekować komputer wszystkimi dostępnymi w sieci wirusami, wchodząc jednocześnie na konto bankowe, i zmienić zapis testamentu

 

to ja może podbiję poprzeczkę w tej dyskusji
antywirus fabryczny, zakupiony na firmę i podlegający aktualizacjom niezależnie od wersji, ale nadal jest to eset
a teraz magia:
- przy starszej wersji eseta, po jej wyłączeniu na chwilę (ale inny antywir w tym czasie chodził ściągnięty niejako "alarmowo") pozwolił zalogować do gry. uruchomiony komp już z włączonym esetem pozwala grywać na każdej przeglądarce z wyjątkiem ie
- przy nowszej wersji eseta, wyłączenie na chwilę, próby logowania na mapy przy zmianach przeglądarek na jakąkolwiek, nawet polecaną przez mod-ka żbika powoduje, że pasek ładowania zatrzymuje się na 98%, przed rzeczonymi "zabiegami" stawał na ok 20%
nie wiem o co chodzi, ale nawet przy wyłączonym antywirusie, na kompie z nowszą wersją eseta nie da rady zalogować na mape. na stronie głównej chodzi wszystko, okno gry - poza zasięgiem
usterkę z mhh naprawili już na drugi dzień, z tym problemikiem, nie robią już chyba nic.

 

Jeśli masz możliwość powrotu do starszej wersji eseta to zrób to i spróbuj się zalogować Mialem taki sam problem z paskiem ladowania przy esecie w wersji 8.0.312.4 ale po wyłączeniu go zalogowałem się, a następnego dnia przy właczonym esecie mogłem się zalogować

Pozdrawiam
MOD_ŻBIK

 

mogę grac na wersji 4.., a na 8.. i nowszej już nie - nowsze nie wpuszczają na żadną przeglądarkę od tego zamieszania z trojanem

 

Nie polecam dwóch różnych antywirusów na jednym komputerze...

 

Chodziło mi o zasadę. Jeśli już się ma program antywirusowy, to chyba po to, aby mu ufać, a nie tym, przed którymi ewentualnie już zaczął ostrzegać. Prosta logika

Ogólnie tu mogę od siebie dodać, że producent mojego antywira po dokładniejszym sprawdzeniu potwierdził, że ten wirus wykrywany przy próbie wejścia na mapę, to tzw. false positive (czysty plik mylnie wykrywany jako szkodliwy). U mnie już to zaktualizowali

Zwracam się teraz znów do kolegi, z którym dyskutowałem. To dobry przykład. Dopóki nie sprawdzili dokładniej, zakładałem że wirus i mapy unikałem. Standardowa ostrożność nie zawadzi.

 

Witam wszystkich. Potrzebuje pomocy. Nie jestem w stanie połączyć się z mapą. Loguje się swobodnie ale mogę zapomnieć o ładowaniu mapy (trwa łączenie w nieskończoność). Wykonałem wszystkie instrukcje z forum. Czyszczenie ciasteczek, odinstalowanie i instalowanie flash playera, czyszczenie pamięci flash playera. Próbowałem na różnych przeglądarkach. Nadal nic. Nie mam już pomysłu. Przychodzi mi jeszcze do głowy pomysł że to wina mojego routera. Słyszałem że trzeba jakieś porty ustawić? Ale nie mam pojęcia jak do tego się zabrać. Posiadam router TP-LINK WR740N. Kilkakrotnie zabierałem się do tej gry chyba od roku i cały czas taka sama sytuacja. Pisałem również do suportu ale nie napisali mi nic nowego czego bym nie znalazł na tym forum. Kto mi pomoże temu stawiam piwo!

 

Jaki masz system? Zainstaluj najnowsze sterowniki (ew. starsze jeżeli nie działa na nowszych), jave, directx 10 i biblioteki windowsowskie.
Spróbuj też na Maxthon przeglądarce odpalić.

 

Mam windows 8.1. Sterowniki uaktualnione, java zainstalowana najnowsza i sprawna, directx 10 mam (sprawdzałem). Jakie biblioteki mam zaktualizować i gdzie je znajdę? Maxthona zainstalowałem. Nadal nic. Brak pomysłów w głowie. Powoli tracę cierpliwość.

 

Przeszukaj google w poszukiwaniu "microsoft visual c++ runtime library". A masz Net Framework'a?

 

Witam. Mam następujący problem: z ciekawości chciałem zmienić serwer z pl3 na pl1 żeby sobie polatać jako flaxik i kiedy to zrobiłem wyrzuciło mnie do stwony logowania Dark Orbit ale kiedy chciałem się ponownie zalogować okazuje się że nie mogę. Każda próba logowania kończy się przeniesieniem do strony logowania i tak w kółko.
Za wszelaką pomoc będę dozgonnie wdzięczny. Pozdrawiam

 

Masz coś po adresie strony logowania np. loginError99?

 

Support sobie poradził z tym problemem czy błąd nadal występuje?

Pozdrawiam
SMOD_Myśliciel

 

Witam . chcę nawiązać do tego co przeczytałem,iż od piątku jest coś z poważaniem,nie wiem o co chodzi,grałem cały czas,więc jeżeli okaże się po sprawdzeniu mojego konta że coś na nim jest zostanę zablokowany na miesiąc,więc nie warto grać,chyba że szanowny support wyjaśni dokładniej o co chodziło,jeżeli naliczało za dużo poważania to zostaną zablokowani wszyscy,czyli grajcie sobie sami przez ten miesiąc,,ja zaglądam rzadko na forum,,tylko jak czegoś nie wiem,,a grając patrzę tylko na kredyty i uri,,a teraz z nieświadomości błędów w grze mogę być zablokowany to absurd ,pozbędziecie się w ten sposób części graczy ,,bo przez miesiąc znajdę coś innego w zamian i nie warto będzie tu powracać.Dzięki i pozdro