Wojenka

Generalizowanie i wrzucanie wszystkich do jednego worka jest niesprawiedliwe. Na każdym serwerze ludzie po sobie cisną na czacie, PL2 nie jest tu żadnym wyjątkiem. Po za tym są na tym serwerze bardzo pomocne i miłe osoby,które udzielą informacji czy pomogą w misjach. Ile osób tyle poglądów ale ja osobiście uważam,że PL2 to najlepszy serwer z wszystkich i nigdy bym go nie zamieniła na inny.
A jeśli ktoś pogra kilka tygodni (czyli jest flaxem i pewnie pęka od sibów ) to logiczne ze sie zrazi. A granie firmowo wcale nie jest trudne. Jest kilka dobrych klanów w Topce które są jednofirmowe. Na każdej firmie jest taki klan. Jak dla mnie zwykłe marudzenie i narzekanie. Ale pozdrawiam bo masz prawo do własnego zdania

 

No niestety takie sprawy maja sie raczej na kazdym serwerze i jesli ludzie niemaja do siebie szacunku i zachowuja sie jak dzieci tak gra bd wygladac a nawet i bd gorzej niezaleznie od tego co BP zrobi

 

Teraz możesz tak gadać ale to co się działo za czasów modów czatu u dawnego TL Stronga to była masakra. Kultura na pl2 była najgorsza z wszystkich polskich serwerów. Nie wnikam jak jest teraz może się poprawiło ale jak widzę wojny na vru to domyślam się że znowu przegrywamy na pl2. A przy wojnach nikt nie chciał latać na eventy bo wojna jest i trzeba swoich nawalać. Dlatego unikam klanów z pl2. Był czas że tylko na inwazjach mieli dobre wyniki ale chyba z zabijania siebie nawzajem zamiast alieny klepać.

 

powiem tak nie wiem jak na innych firmach pl2 ale sytuacja na vru wyglada tak; byl sobie sojusz najlepszych a przynajmniej w miare mocnych klanow na vru jak moje chs znv pa pp ssv kiery ale wszystko sie rozlecialo nie przez slabych dyplomatow a przynajmniej nie w kazdym klanie na pewno nie chs u nas vru bylo na pierwszym miejscu ale co zrobic jak po jakims czasie np takie nzv wolalo wejsc w 4 litery porom niz latac z wlasna firma. to ze jest taki podzial to wina tych klanow w ktorych zarzad sie nie spisal, ludzie dobrani zbyt nerwowi i takie mamy efekty na firmie. chocby nie wiem jak sie starac powoli zasadzy ktore istnialy powiedzmy 8 lat temu przestaja istniec. dzis gracz nie obchodzi jaki kolor ma ich kolega wazne ze jest z jednego klanu czy tez sojuszu. aczkolwiek trafiaja sie jeszcze klany ktore sa jednofirmowe na kazdej firmie i staraja sie osiagnac cos nie tylko dla siebie ale i dla firmy chociaz tak naprawde to zdobywanie bonusow dla wroga

 

Nie no ja tam opierdziele Kamila jeśli znowu ma sojusze z wrogami. Obiecał mi że bicia swoich nie będzie tolerować. Niech odpali ktoś z NzV do mnie pomagając wrogowi. Jeszcze specjalnie wylecę innym kontem przyłapać ich na winie a potem ocenię formę walki.
Jaki jest podział klanów z VRU i kto dokładniej naciska na sojusz z wrogami?

 

powiem tak obecnie sytuacja na vru wyglada tak ze w zasadzie chs pa i pp ma po kilku graczy ktorzy lataja. nzv nie graja, kiery to mieszane klany, a inni gracze z firmy to albo samowolka bez klanu albo w jakichs mieszanych w sumie firma jako firma prawie nie istnieje ale radzimy sobie

 

A to jak jest dobrze to się cieszę. Nie chce mi się znowu terroru siać na graczach z własnej firmy.

 

a Ty to kto?

 

No jak po tym nicku nie poznajesz to na pewno mnie nie znasz z ts Mało osób miało okazję ze mną rozmawiać. Dawny klanowicz NzV jeden z pierwszych zarządców tego klanu jakich Kamil miał. I na pewno się nie znamy. Ale moi znajomi znają Ciebie

 

szkoda ze Kamilowi cos odwalilo i nastepnych swoich zastepcow tak dobral ze teraz dozywotnia wojne z nami maja wojna na 100 dni wiele mi jako dyplomacie ulatwia

 

Zacznijmy od tego że kiedyś nikomu się nie śniły klany wielofirmowe. Każdy się trzymał swojego koloru. Ale sojusze z obcymi firmami były od zawsze. Jak grałes w latach 2011-2012 to powinieneś pamiętać jak PIKI ( połowa to obecnie KIERy) miały sojusze z EIC np z XT2. Nawet są filmiki z tego na yt. Zresztą AK I OSM z Marsów też miały soja z EIC. Jednak nie zapominajmy że to tylko gra i ma być przyjemnością

 

przyjemnosci skonczyly sie juz dawno no chyba ze walka z miszelka na Mapie to zawsze bedzie przyjemne

 

Jak się przyjemności skończyły to czemu jeszcze tak dużo osób jest na serwerach?

 

ranga i te sprawy ale to zadna przyjemnosc ubic aliena ktory tak naprawde jest do ubicia przez kazdego. tylko pvp to przyjemnosc ale tego nie ma na mapach pochowani wszyscy w low i gg albo 50 vs 1

 

Żaden dobry dyplomata nie robi wojen dożywotnich w tej grze. Tym bardziej że u was gracze skaczą z klanu do klanu albo zmienia firmę i po czasie nie wiadomo kto jest wrogiem a kto przyjacielem. Dla przykładu taka żmijka była w pikach a kamil w delcie. Mieli mieć wojny dożywotnie potem kamil wrócił do swojego starego NzV a żmijka miała CHS znowu mieli mieć dożywotnie wojny potem sojusze i tak pitolita w nieskończoność do puki się nie będziecie potrzebować pojednać A z czasem może się okazać że zaatakujecie niewłaściwą osobę za latanie z NzV i możesz się stać wrogiem własnej firmy tak jak dawniej botor za atakowanie swoich. A swoją drogą piki ubiły najpierw mnie a potem delte przy boss kryśce gdy zaczynali wojnę chwilę przed pomalowaniem delty na czerwono.

 

zmijak zakonczy wojne z nzv jak mnie z klanu usunie tyle w temacie wojny z tym klanem

 

Żmijka przestała być terroryzowana gdy wyszła z pików.

 

na pewno teraz ma swoj wlasny klan tylko vru i ma z kim grac wiec na pewno zadowolona

 

Są dożywotnie wojny Skąd to wiem? Bo już miałem już 2 takie dlatego zmieniłem dowódce klanu i wyszedłem szukając szczęścia gdzie indziej... Chyba że jak ktoś mnie zdenerwuje to wracam i odpalam wojne bo ja nie lubię takich graczy lub jak mam dużo ammo i chciałbym sobie postrzelać do polaków xD

 

Czyli wychodzi na to żeś Pan miętki jest,gram już ładnych pare lat i nie wyszedłem z klanu z powodu wojny,czasami nawet na x1 kredek nie było to się patykami w monitor napierniczało
Taki kozak niedzielny z kolegi widze