_Matroz

"oczekiwać" - "Ja być chińczyk i nie umieć odmieniać czasownik"

Więcej niż łyżka? chyba w kilku bochenkach lub dużym chlebie

No no, ty się nie wywijaj tylko polewaj. Procenty uciekają

 

Aj łapiesz za słówka Przejęzyczyłem się Jedno myślę drugie pisze

A co myślałeś, że mały chleb starczy ?

Procenty nie zając nie uciekną

 

Ja bym powiedział inaczej: "Polak na zewnątrz, w środku chińczyk "

Mi tam starczy mały, bo ja jestem energooszczędny

Może nie zając, ale wyparują w powietrze. A ja powietrza pił nie będę!

 

Nie prawda Polak całym sercem i duszą

A potem mi będziesz wypominał, że nie jestem gościnny

Spokojnie w przyrodzie nic nie ginie

 

No to recytuj: Kto ty jesteś? itd. itp.

Ooo, wiem, naszykuj ogromny chleb. Najpierw my się najemy, a następnie będziemy chodzić o domu do domu, aż ludzie go zjedzą. Może jakieś fajne dziewuchy poznamy?

Nie ginie, ale zmienia się. A to już jest problem!

 

Znam na pamięć, ale tu nie będę pisał Może kiedyś na jakimś ts się ugadamy

Jestem za !

I tak zawsze to smakuje tak samo Czyli wyśmienicie

 

Okej, trzymam cię za słowo! Przepytam cię nawet co do kropki

To jak, idziemy? Podobno nocą są najbardziej chętne na.... rozmowy

A wina lubisz?

 

Matroz ma kolegę ?

 

Zazdrosny?

 

Zdziwiony

 

Dobra, przyznam się, płaci mi 10 złotych za każdy post w tym temacie, Matroz szuka sobie płatnych kolegów

 

To drogi on jest

 

Coooo

Matroz, gdzie moje pieniądze?

 

cos mnie tu dawno nie bylo co tam panie Matroz ?

 

OK ok

Gdzie i kiedy ? ;>

Tylko i wyłącznie swojskie

Ja nie mam kolegów :d

Wystarczy, że Cię w klanie trzymam

A no jakoś to zleciało

 

Trzymasz?! Ohhh Ty! A ja z C#L po 5 latach odszedłem bo sam byłem, żeby Ci smutno nie było...

 

no leci szybko na szczescie nie w jednym temacie moge Cie spotkac

 

Haha dobra dobra A co żałujesz ?

Ja tam się wszędzie mogę napatoczyć

 

A dasz na irki? A tak serio to może... może...

 

Masz irki w żadne podatki mnie nie wkręcisz